Polecane strony
LOGOWANIE
Pracodawca dzwoni – pracownik przychodzi do pracy. |
|
Utworzono: poniedziałek, 21, lipiec 2014 14:20 |
Praca na umowę cywilnoprawną bez gwarancji wykonywania jej codziennie – to nowy sposób pracodawców na ograniczanie kosztów. Ten mechanizm odbywa się kosztem pracownika.
Jak to praktycznie wygląda? Firma wzywa pracownika jedynie wtedy, kiedy potrzebny jest on w pracy. Pracownik czeka więc „pod telefonem”, a pracodawca nie martwi się, że będzie musiał mu płacić, jeśli będzie miał przestoje. Takie przypadki ujawniła w ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy.
Praca na wezwanie to dla pracodawcy duże korzyści nie tylko ekonomiczne. W 2013 r. według kontroli PIP 9,5 tys. osób było zatrudnionych na kontraktach cywilnoprawnych, choć powinny mieć umowy o pracę. To tylko jednak wierzchołek góry lodowej. PIP w ubiegłym roku sprawdziła bowiem tylko 44 tys. umowy cywilnoprawne zawarte w ok. 9 tys. firm.
Pracodawca oferując pracownikom pracę na wezwanie unika zarzutu o stosowanie kontraktów cywilnoprawnych w sytuacji, kiedy powinna być ona zawarta jako umowa o pracę.
Pracodawcy idą dalej. Postulują, aby taka formuła zatrudnienia wprowadzona została do kodeksu pracy. Takie próby podejmowali już w 2012 r., kiedy proponowali wprowadzenie do k.p. umowy o pracę dorywczą. Zawierany miał być jeden kontrakt, według którego zatrudniany byłby zobowiązany do wykonywania określonej pracy przez określony czas każdego miesiąca. Taką propozycję przedstawiła Konfederacja Lewiatan.
Za solidarnosc.gda.pl