Polecane strony
LOGOWANIE
Tak dla Pracowniczych Planów Kapitałowych. Ratujemy emerytury. |
|
Utworzono: środa, 18, lipiec 2018 13:07 |
NSZZ Solidarność oraz inne reprezentatywne organizacje związków zawodowych (Forum Związków Zawodowych) oraz pracodawców: Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy Rzeczpospolitej Polskiej, Związek Pracodawców Business Centre Club i Związek Rzemiosła Polskiego – po zakończeniu cyklu obrad Rady Dialogu Społecznego oraz posiedzeń Zespołu problemowego RDS ds. ubezpieczeń społecznych 12 lipca br. przedstawiły pozytywne stanowisko w sprawie rządowego projektu ustawy o pracowniczych planach kapitałowych (PPK).
System, w którym bieżące świadczenia emerytalne płacone są przez osoby pracujące w formie składki w ramach umowy międzypokoleniowej przeżywa kryzys. Pieniędzy składkowych jest po prostu w systemie zbyt mało by zapewnić godziwe świadczenia emerytalne. A do tego kilka grup zawodowych związanych z aparatem państwa jest zwolnionych z odprowadzenia składek, mimo stosunkowo wysokich zarobków.
Jak temu zaradzić?
Pracownik, pracodawca i państwo mają wspólnie zrzucać się na naszą emerytalną przyszłość. Stąd projekt, by wszystkich pracujących Polaków wpisać do Pracowniczych Planów Kapitałowych. Do PPK będą więc włączani wszyscy zatrudnieni, za których odprowadzane są składki na ubezpieczenie emerytalne – niezależnie od formy zatrudnienia.
Efekty i skutki PPK to mniejsza pensja co miesiąc, ale więcej pieniędzy na emeryturze.
Projekt ustawy o PPK został skierowany przez Ministra Finansów do rozpatrzenia przez Komitet Stały Rady Ministrów 12 lipca br. omówił projekt. Jest on przedmiotem prac komisji prawniczej, która będzie się nim zajmować ok. dwa tygodnie. Po zakończeniu prac komisji tekst dokumentu zostanie przekazany członkom Rady Ministrów.
Najpewniej będzie to w drugiej połowie sierpnia br.
PPK zakłada, iż zapewni on bezpieczeństwo polskim emerytom
Projekt Pracowniczych Planów Kapitałowych jest jednym z kluczowych programów zapisanych w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju firmowanej przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Celem PPK jest zapewnienie bezpieczeństwa finansowego Polaków w okresie emerytalnym oraz budowa rodzimego kapitału.
Prace nad programem są prowadzone w ramach szerokiego dialogu społecznego. Realizowany jest bowiem bliski niemieckiemu model gospodarki, którą opisał i zdefinoiował prof. Alfred Müller-Armack jako „społeczna gospodarka rynkowa” (freie oder soziale Marktwirtschaft).
Społeczna (socjalna) gospodarka rynkowa – forma gospodarki, która w założeniu stanowi połączenie gospodarki rynkowej i dużego zabezpieczenia socjalnego pracowników. Według tej koncepcji polityka gospodarcza powinna służyć realizacji celów o charakterze ogólnospołecznym oraz zagwarantować zabezpieczenia socjalne, tak aby zmniejszyć ryzyko utraty środków do życia przez obywateli.
Rynek jest instytucją społeczną, istniejącą w otoczeniu społeczno-kulturowym oraz instytucjonalno-prawnym, które „porządkuje” działanie mechanizmów wolnorynkowych. Stąd przedstawicieli tej szkoły określa się czasem mianem ordoliberałów.
- Od dwóch lat możemy powiedzieć, że społeczna gospodarka rynkowa w Polsce żyje, że ma się dobrze i przynosi owoce. Ale społeczna gospodarka rynkowa to również dialog i współpraca z partnerami społecznymi, takimi jak związki zawodowe czy organizacje pracodawców – powiedział premier Morawiecki.
Jakie są założenia Pracowniczych Planach Kapitałowych?
System zakłada, że do PPK zostaną zapisani wszyscy pracujący Polacy w wieku od 19 do 55 lat, czyli 11 mln osób – 9 mln pracujących w sektorze prywatnym, 2 mln w sektorze publicznym. Zapis będzie automatyczny (z możliwością rezygnacji z programu). By nie uczestniczyć w PPK, trzeba będzie złożyć odpowiednie dokumenty w miejscu zatrudnienia. Taką deklarację trzeba będzie składać co dwa lata.
Pracodawcy będą musieli zapewnić PPK i znaleźć firmę, która zajmie się zarządzaniem pieniędzmi. Od momentu zapisu od pensji pracownika będzie pobierany procent. Ma to być 2 proc. z pensji brutto – ale, uwaga, pobierane od pensji netto. Przykład – zarabiając minimalne 2100 zł brutto, na PPK przeznaczymy 42 zł miesięcznie. Na miesięczną składkę zrzuci się też pracodawca. On w podstawowej wersji dołoży od siebie 1,5 proc. liczone również od pensji brutto (czyli 31,5 zł). Co roku do oszczędności dorzuci się państwo z podatków współobywateli w kwocie 240 zł (20 zł miesięcznie).
Uwaga! składka pracownicza będzie pobierana od wypłaty na rękę. To znaczy, że na koncie co miesiąc zobaczymy o kilkadziesiąt złotych mniej. Pieniądze trafią na nasze oszczędności przyszłego świadczenia emerytalnego.
Za:solidarnosc.gda.pl