35 rocznica wprowadzenia stanu wojennego.

Drukuj E-mail
Utworzono: poniedziałek, 12, grudzień 2016 23:59

Chociaż stan wojenny ogłoszono w Polsce 13 grudnia 1981 r. zamysł jego wprowadzenia pojawił się już podczas lipcowych strajków 1980 r., których głównym ogniskiem była Lubelszczyzna. Wówczas władza postanowiła stworzyć podstawy prawne do zdławienia oporu społecznego. Rozlanie się fali strajków najpierw na Wybrzeże, a wkrótce na cały kraj utwierdziło ją w tym przekonaniu.

Stan wojenny był w istocie zamachem  stanu opartym na dekretach wydanych wbrew prawu. WRON nieprawnie powoływała się na art. 32 Konstytucji PRL stwierdzający, że Rada Państwa może wydawać dekrety z mocą ustawy wyłącznie między sesjami sejmu. W grudniu 1981 r. trwała trzecia sesja Sejmu VIII kadencji.

Dekrety datowane na 13 grudnia 1981 r. zostały podpisane do druku dopiero w nocy z 16 na 17 grudnia 1981 r., a Sejm przyjął ustawą dopiero 25 stycznia 1982 r. Natomiast sądy skazywały w trybie doraźnym za udział w wydarzeniach, które nastąpiły przed ogłoszeniem dokumentów (np. strajki w kopalniach, stoczniach, wrocławskim Pafawagu). Pierwsze zatrzymania członków „S" rozpoczęły się jeszcze przed północą 12 grudnia i wtedy też przerwano łączność telefoniczną i teleksową.

Prawo stanu wojennego stanowiły dekrety. Za ich nieprzestrzeganie groziły drakońskie sankcje do kary śmierci włącznie. Wprowadzono godzinę milicyjną od 22.00 do 6.00, odebrano swobody obywatelskie, w tym prawo zrzeszania się i wolność słowa. 13 grudnia odcięto Polaków od informacji, zawieszono wydawanie prasy oraz nadawanie programów radiowych i telewizyjnych. Ukazywały się jedynie dwa dzienniki ogólnopolskie „Trybuna Ludu" i „Żołnierz Wolności" oraz 16 terenowych dzienników partyjnych redagowanych przez „wytypowane zespoły gazet partyjnych", telewizja i radio zostały zmilitaryzowane, a dziennikarzy i innych pracowników mediów poddano weryfikacji. Rozpowszechnianie informacji bez zgody władz wojennych groziło karą od roku do 10 lat więzienia. Według różnych źródeł pierwszego dnia stanu wojennego internowano od 5 do 6,5 tys, osób. Z ujawnianych dokumentów jednoznacznie wynika, że rozprawa z niepokornym społeczeństwem  planowana była od początku  protestów robotniczych w 1980 r. Zasadnicze pytanie nie brzmiało zatem „czy" zlikwidować „Solidarność", lecz „kiedy".

Za:solidarnosc.poznan.pl

Oto bohaterowie tamtych wydarzeń. Represjonowani działacze Regionu Konińskiego NSZZ”Solidarność”.

Ta strona używa Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki