Inicjatywa prezydenta w sprawie obniżenia wieku emerytalnego.

Drukuj E-mail
Utworzono: wtorek, 22, wrzesień 2015 09:42

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał projekt ustawy zakładający przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego - 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Projekt zostanie skierowany jeszcze do obecnego Sejmu. Prezydent podkreślił, że w ten sposób realizuje zobowiązania, jakie podjął wobec obywateli podczas kampanii wyborczej.

- Ta ustawa przywraca wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Ona daje prawo do emerytury, tzn. że jeżeli ktoś osiągnie wiek emerytalny i chce zacząć pobierać emeryturę, to może to zrobić. Ale może też, jeżeli ma taką wolę, jeżeli czuje w sobie siłę i ma takie możliwości, pracować dalej, po to, żeby mieć wyższą emeryturę, żeby się nadal realizować zawodowo. Jeżeli będzie miał inne życiowe plany, jeżeli się chce zająć wnukami, czy też w zupełnie inny sposób prowadzić swoje życie, w sposób pozazawodowy, może zacząć pobierać emeryturę. To będzie jego swobodna decyzja - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent wyraził nadzieję,  że zgłoszoną przez niego ustawę Sejm uchwali jeszcze w tej kadencji. - Jeżeli tego nie zrobi, ja się absolutnie ze swojego zobowiązania nie wycofuję, projekt ustawy zostanie złożony w następnej kadencji Sejmu, kiedy będzie nowa koalicja rządząca - dodał.

Krótko po ogłoszeniu decyzji prezydenta, w Katowicach odbył się wspólny briefing prasowy Beaty Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości oraz Piotra Dudy, przewodniczącego NSZZ Solidarność.

-  Jako Solidarność podpisaliśmy umowę programową z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą  i on to dzisiaj jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej realizuje. Dla mnie jest to wielka satysfakcja. To jest także nowa jakość w polityce. Wreszcie są politycy, którzy dotrzymują słowa danego przed wyborami - powiedział przewodniczący Solidarności Piotr Duda.
- Jako Solidarność zapoznamy się z tym projektem, bo jest to projekt prezydenta Andrzeja Dudy i będziemy chcieli na kolejnych etapach legislacyjnych przedstawiać swoje propozycje, chociażby okresu składkowego, czyli 35 lat kobiety i 40 lat mężczyźni - dodał szef związku. Wyraził też przekonanie, że będzie realizowany każdy punkt umowy programowej zawartej w maju pomiędzy NSZZ Solidarność a kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą.

Przypomnijmy, w umowie tej w zamian za poparcie w wyborach prezydenckich Andrzej Duda zadeklarował, że jak prezydent RP będzie prowadził politykę zmierzającą m. in. do obniżenia wieku emerytalnego i powiązania uprawnień emerytalnych ze stażem pracy.
W czasie briefingu wiceprezes PiS Beata Szydło podkreśliła, że prezydent RP kierując do Sejmu projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny pokazał, że jest politykiem, który dotrzymuje słowa i który słucha obywateli. - Ta ustawa jest bardzo potrzebna. Jest oczekiwana przez Polaków. Trzeba bardzo mocno podkreślić, że politycy i rządzący mają podejmować decyzje w imieniu obywateli, a nie przeciwko obywatelom.  Decyzje rządzących obecnie Polską są bardzo często podejmowane wbrew interesom obywateli. Tak było z podwyższeniem wieku emerytalnego. Prezydent Andrzej Duda pokazuje, że można wprowadzić nowa jakość do polityki. Można być politykiem wiarygodnym, dotrzymującym swoich zobowiązań - powiedziała Beata Szydło.

Odpowiadając na wątpliwości dziennikarzy, czy Sejm jest jeszcze w stanie zająć się prezydenckim projektem ustawy w tej kadencji podkreśliła, że do wyborów parlamentarnych został jeszcze miesiąc i w tym czasie Sejm będzie pracował. - Pamiętam, jak była procedowana ustawa o podwyższeniu wieku emerytalnego. To się stało w przeciągu dosłownie kilku dni, więc jeżeli obecnie rządzący PO i PSL  zechcą rozmawiać o tym projekcie, który przygotował prezydent, to jesteśmy w stanie to oczywiście przygotować, przyjąć i przegłosować - oceniła Beata Szydło.

Za solidarnosckatowice.pl

 

Ta strona używa Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki