38 lat temu wprowadzono w Polsce stan wojenny.Pamiętamy.

Drukuj
Utworzono: piątek, 13, grudzień 2019 08:54

Dokładnie w niedzielę 13 grudnia 1981 r. o godz. 6 rano, Polskie Radio nadało wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował o „ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju”.

Przygotowania do nocy z 12 na 13 grudnia trwały ponad rok i były prowadzone bardzo drobiazgowo. Pieczę nad nimi sprawował m.in. naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego marszałek Wiktor Kulikow. Na potrzeby stanu wojennego wydrukowano w Związku Sowieckim 100 tys. plakatów obwieszczających wprowadzenie stanu wojennego, wprowadzono komisarzy wojskowych mających przejąć kontrolę nad administracją państwową i zakładami pracy. Emerytowani funkcjonariusze SB i część byłych milicjantów została poinformowana o decyzji Jaruzelskiego, niektórym wydano broń służbową.

"Strajki są dla nas najlepszym wariantem. Robotnicy pozostaną na miejscu. Będzie gorzej, jeśli wyjdą z zakładów pracy i zaczną dewastować komitety partyjne, organizować demonstracje uliczne itd. Gdyby to miało ogarnąć cały kraj, to wy (ZSRR) będziecie nam musieli pomóc. Sami nie damy sobie rady" – tam brzmi treść notatki sporządzonej ze spotkania marszałka Kulikowa z Jaruzelskim.

Dokumenty dowodzą, że wprowadzając stan wojenny ekipa gen. Jaruzelskiego dążyła do utrzymania swojej władzy nawet za cenę krwi, prosząc Kreml o przysłanie pomocy wojskowej. — Instytut Pamięci Narodowej. Dekret o wprowadzeniu stanu wojennego był niezgodny z obowiązującym wówczas prawem, ponieważ Rada Państwa mogła wydawać dekrety jedynie między sesjami Sejmu. Tymczasem sesja taka trwała, a najbliższe posiedzenie izby wyznaczone było na 15 i 16 grudnia.

Za:Tysol.pl

Oto świadectwo dramatycznych wydarzeń tamtego dnia z Regionu Konińskiego:

„Nocą grupa funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa wdarła się do lokalu Zarządu Regionu NSZZ „S” na ul. Bydgoskiej, zdemolowała go i aresztowała dyżurujących tam członków Zarządu Regionu(Zofię Sochacką i Bronisława  Kurę). Podczas akcji zabrano z biura ZR NSZZ,,S” pieczątki, których później użyto do stemplowania fałszywych list proskrypcyjnych, mających wykazać, że ,,Solidarność” zamierzała likwidować swoich przeciwników drogą terroru… Tuz po powrocie z Gdańska, z obrad Komisji Krajowej NSZZ,,S”, do hotelu Huty w Koninie, zatrzymany został Przewodniczący Zarządu Regionu Ryszard Stachowiak… Ok. godz. 6.00 rano aresztowani działacze NSZZ,,S” zostali wywiezieni z Konina. Mężczyzn skuto kajdankami i pod silną eskortą uzbrojonych funkcjonariuszy MO i SB zawieziono wszystkich do Koła, gdzie na komendzie MO dołączono zatrzymanych działaczy ,,S” z Koła i Turku. Zatrzymanych jedynie informowano o wprowadzeniu stanu wojennego, lecz nikomu nie wręczono dokumentu potwierdzającego zatrzymanie. Nikt nie wiedział, dokąd jedzie. Pod Włocławkiem samochody z więźniami zatrzymały się w lesie. Wyposażeni w pistolety maszynowe milicjanci wysiedli z aut i nerwowo pokrzykiwali. Po pewnym czasie konwój wyjechał z lasu w dalszą drogę. Auta stanęły dopiero pod bramą Zakładu Karnego w Mielęcinie koło Włocławka, gdzie w asyście uzbrojonych po zęby milicjantów i strażników więziennych z psami, pozostawiono internowanych mężczyzn, a obie kobiety zostały wywiezione do zakładu Karnego w Fordonie(Bydgoszcz).

ZA: Solidarność Zakazana Ewy i Wojciecha Zalewskich

Ta strona używa Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki